Jadę tramwajem, rozmawiam przez telefon, patrzę przez szybę, odwracam się i nagle jak rażony piorunem przekręcam głowę ponownie w stronę szyby.
Oto oblegana zazwyczaj solidnie do bólu lodziarnia polish lody na Pl. Bema obsługuje na bieżąco!
Święto! Moje prywatne święto!
Szkoda tylko, że przyszło mi świętować w dniu, w którym odszedł ten Pan...
B.B King.
Spoczywaj w pokoju i niebiańskich harmoniach!
Delikatnie będzie też o coachingu!